Ikona błogosławionej Doroty
Dzień świąteczny: 25 czerwiec
Wymiary: 81,5 cm x 84 cm
Złocenie: aureola, krzyż i monstrancja na mixtion (złoto 23 ¾ karata)
Dzień świąteczny: 25 czerwiec
Bł. Dorota trzyma w dłoni strzały, symbolizujące ,,strzały Bożej miłości”, którymi zostało przebite jej serce. Cytat umiejscowiony w górnym i dolnym rogu ikony przypomina o ważnym zdarzeniu z jej życia, gdy usłyszała głos Boga, obiecującego, że zjednoczy ją z Sobą. Wygrawerowana średniowieczna monstrancja, to szczególne umiłowanie Jezusa Eucharystycznego, którego woli poddała całe swoje życie. Wizerunek krzyża przypomina o szczególnym wybraniu Doroty do uczestnictwa w cierpieniach Chrystusa, czego szczególnym znakiem były stygmaty.
Dorota urodziła się 25 stycznia 1347 r. w Mątowach Wielkich. Od najmłodszych lat podejmowała intensywną pokutę. Pokazywał się jej Chrystus na krzyżu, co było dla niej powodem zaostrzenia już i tak surowego trybu życia. Już jako sześciolatka otrzymała dar ukrytych stygmatów. Mniej więcej w tym czasie usłyszała też w sercu obietnicę Chrystusa: „ Uczynię z ciebie nowego człowieka”. Od tego momentu zapragnęła cierpieć dla swojego Zbawiciela.
Marzyła o tym, by zostać siostrą zakonną. Rodzina nie wyraziła jednak na to zgody. Wyszła za mąż, wbrew swojej woli. Dorosłe życie spędziła w Gdańsku. Nieustanną modlitwą, pokutą i cierpliwością doczekała się łaski nawrócenia męża, który był dla niej przyczyną wielkich cierpień.
W czasie epidemii, jaka zapanowała w roku 1373, małżonkom naraz troje dzieci. W czasie epidemii w roku 1382 zaraza zabrała im czworo z pięciorga dzieci.
Gdy zmarł jej mąż, Dorota mogła oddać się na wyłączną służbę Bożą. Zamieszkała w Kwidzynie w ciasnej komórce u pobożnej niewiasty, Katarzyny Mulner, by korzystać z kierownictwa duchowego Jana z Kwidzyna. On też poparł u biskupa pomezańskiego (kwidzyńskiego) prośbę Doroty o pozwolenie na całkowite odcięcie się od świata przez zamurowanie w celi przy tamtejszym kościele katedralnym. Po półrocznej próbie Dorota otrzymała zezwolenie. 2 maja 1393 r. uroczyście wprowadzono ją do celi wymurowanej w kościele od strony prezbiterium katedry. Przez zakratowane okienko przynoszono jej Komunię świętą. Do okienka jej celki przychodzić zaczęli mieszczanie w różnych swoich sprawach z prośbą o modlitwę i o poradę. Obdarzona ukrytymi stygmatami posiadała również dar widzenia, czym wprawiała niejednokrotnie w konsternację rozmówców, gdy delikatnie zwracała im uwagę na niewyspowiadane w przeszłości grzechy. W celi tej przebywała 14 miesięcy. Zmarła 25 czerwca 1394 r.